Tytuł:
Jabłka Pana Peabody'ego
Autor: Madonna
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Streszczenie: Pan Peabody był nauczycielem historii a latem w każdą sobotę organizował mecze baseballowe. Pewno razu po meczu wracał do domu, podszedł do sklepiku wybrał najpiękniejsze jabłko, wrzucił do torby i poszedł do domu. Całe wydarzenie oglądała grupka chłopców. Jeden z nich Tommy postanowił sprawdzić co zrobi ich nauczyciel w następną sobotę. Kiedy sytuacja powtórzyła się, rozgłosił wszystkim, że uwielbiany przez wszystkich nauczyciel jest złodziejem. W kolejna sobotę na mecz przyszedł tylko jeden chłopiec. Powiedział panu Peabodey'emu, że wszyscy uważają go za złodzieja. Opowiedział, że Tommy dwa razy widział jak pan Peabody kradł jabłka. Nauczyciel zabrał chłopca do sklepu, gdzie okazało się, że co sobotę rano, przy okazji codziennych zakupów płaci z góry za jabłko, które odbiera po meczu. Kiedy Tommy dowiaduje się jaka jest prawda idzie przeprosić nauczyciela. Ten każe mu wziąć poduszkę z pierza i idą na boisko. Tam Pan Peabody każe Tommy'emu rozpruć poduszkę a pierzę wysypać na wietrze. Potem mówi Tommy'emu żeby zebrał każde piórko. Chłopiec mówi, że to niemożliwe, bo wiatr rozniósł piórka po całym miasteczku. Nauczyciel tłumaczy chłopcu, że tak samo dzieje się z plotką. Chłopiec zrozumiał jak bardzo będzie musiał się napracować, zeby naprawić szkodę wyrządzoną panu Peabody'emu.
Wrażenia rodzica: Prawdę mówiąc nie wiedziałam, że Madonna pisze książki dla dzieci. Kiedy zobaczyłam "Jabłka..." na półce przyciągnęło mnie własnie jej nazwisko. Byłam bardzo mile zaskoczona. Sam pomysł nie jest autorstwa Madonny, oryginalna opowieść ma trzysta lat i zaczerpnięta jest z Kabały.
Ta książka to świetny materiał do rozmowy z dzieckiem o krzywdzie, którą można wyrządzić innym ludziom słowami, plotką. Że krzywda ma wymiar nie tylko fizyczny.
Książka jest bogato ilustrowana, niektóre strony nie mają w ogóle tekstu. Ilustracje mają świetny klimat (niezbyt dużego) amerykańskiego miasteczka z (niecałkiem) końca XX wieku :).
Wrażenia dziecka: M. książka bardzo zainteresowała, długo potem rozmawialiśmy. Następnego dnia kazał sobie przeczytać raz jeszcze. Natomiast S. nie zrozumiał przesłania. Mimo że książka wyglądem sugeruje przedział wieku ok 4 lat, to jest to jednak pozycja dla nieco starszych dzieci.
Sugerowany wiek: 6+
Ogólna ocena: Polecam, pięknie zilustrowana, bardzo mądra opowieść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz